1.2.1. Opis przypadku osoby z podejrzeniem obecności guza wewnątrzczaszkowego i zmian neurologicznych. Wytyczne do wczesnego rozpoznania objawów z uwzględnieniem dalszego leczenia psychiatrycznego i psychoterapeutycznego

Torbiele naskórzaste lub epidermoidalne są rzadkimi guzami ośrodkowego układu nerwowego. Najczęściej diagnozowane są już po urodzeniu, rzadziej w wieku dorosłym, gdzie szczyt zachorowalności występuje w wieku 20–30 lat. Bardzo długo pozostają bezobjawowe neurologicznie ze względu na swój po­ wolny wzrost. W okresie dojrzewania mogą wzrastać, intensywnie powodu­ jąc ucisk struktur sąsiadujących i w konsekwencji charakterystyczne dla danej lokalizacji objawy.

Podobnie jak w przypadku innych guzów mózgu o powolnym wzroście naj­ częściej pierwszymi objawami klinicznymi są bóle głowy i napady drgawkowe. U części pacjentów można zauważyć pewne niespecyficzne objawy neuro­ psychiatryczne, które nierzadko na wiele lat poprzedzają wystąpienie cech organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.

 

Opis przypadku 1.

Kobieta w wieku 38 lat została przyjęta do Kliniki Neurologii Uniwersyte­tu Medycznego we Wrocławiu w czerwcu 2019 r. z powodu pierwszego w życiu napadu drgawkowego z utratą przytomności, przygryzieniem ję­ zyka i mimowolnym oddaniem moczu. Napad wystąpił w godzinach wie­ czornych podczas spożywania kolacji z rodziną. Pacjentka nie wiązała wystąpienia napadu z żadnym czynnikiem prowokującym, jakim mogłyby być – na przykład – deprywacja snu, nadmierne zmęczenie, intensywny stres czy spożycie alkoholu. Wywiad chorobowy kobiety nie był obciążo­ ny, nie chorowała przewlekle i nie przyjmowała żadnych leków. Dwukrot­ nie przebyła zabieg cesarskiego cięcia bez powikłań. Mama pacjentki cho­ rowała na stwardnienie rozsiane, poza tym nie stwierdzono w wywiadzie rodzinnym istotnych obciążeń. W trakcie przyjęcia do szpitala kobieta była podsypiająca, w utrudnionym kontakcie, zdezorientowana co do miejsca i czasu, nie pamiętała okoliczno­ ści zdarzenia, nie wiedziała, w jaki sposób znalazła się w szpitalu. Pamiętała natomiast wszystko, co wydarzyło się przed napadem.

W badaniu neurologicznym poza przygryzieniem języka nie stwierdzono odchyleń od stanu prawidłowego. W badaniu EEG (elektroencefalograficz­ nym) wykazano nieprawidłowy zapis z lewej okolicy skroniowej sugerujący obecność wyładowań padaczkowych. W badaniu MRI głowy uwidocznio­ no guza o typie torbieli epidermoidalnej, który wywierał znaczny efekt masy na przyśrodkową część lewego płata skroniowego oraz uciskał oba konary mózgu (ryc. 1A–D). Pacjentka po konsultacji neurochirurgicznej została zakwalifikowana do resekcji guza.

W trakcie hospitalizacji przeprowadzono bardzo dokładny wywiad z pa­ cjentką oraz jej rodziną dotyczący możliwych czynników prowokujących napad oraz ewentualnych objawów, które mogłyby wcześniej sugerować obecność tak rozległego guza.

Z relacji męża wiadomo, że w 2017 r., około półtora roku po urodzeniu dru­ giej córki zauważył, że żona stała się bardzo drażliwa i nerwowa. Bardzo często dochodziło do napadów złości bez istotnej, uchwytnej przyczyny. Złość słowną wyładowywała na mężu i córkach. Według rodziny złość kobiety była nieadekwatna do sytuacji, które ją powodowały. Ponadto, we­ dług relacji męża, żona zrobiła się zobojętniała, nie okazywała uczuć, uni­ kała bezpośredniego kontaktu z nim i z dziećmi. Nie zaniedbywała swoich obowiązków domowych, dbała o dzieci, gotowała, sprzątała, ale w inter­ pretacji bliskich robiła to jedynie z poczucia obowiązku. Rodzina pacjentki uznała, że kobieta jest zmęczona opieką nad dwójką małych dzieci, w tym młodszą córką, którą nadal karmiła piersią także w nocy. Do pomocy po­ proszono teściową pacjentki, która istotnie odciążała ją w domowych obowiązkach. Podejście do codziennych obowiązków oraz poziom funk­ cjonowania pacjentki nie uległy zmianie obowiązkach. Podejście do codziennych obowiązków oraz poziom funk­ cjonowania pacjentki nie uległy zmianie.

Po kilku miesiącach mąż zauważył, że żona zaczęła mieć problemy ze snem, późno kładła się spać, tłumacząc to niemożnością zaśnięcia. Zdarzały się noce, że spała maksymalnie 3–4 godziny. Nadal zauważalne było zobojęt­ nienie oraz brak popędu, który skutkował całkowitym brakiem aktywności seksualnej.

Dodatkowo rodzina pacjentki zaczęła zwracać uwagę na jej problemy z przypominaniem sobie pewnych rzeczy, nazwisk i imion znajomych czy przepisów kulinarnych. Dwukrotnie nie poznała sąsiadów w sklepie, ale potem tłumaczyła to pośpiechem i nieuwagą. Ponadto niechętnie utrzy­ mywała i nawiązywała kontakty towarzyskie, z nikim się nie spotykała, do nikogo nie dzwoniła.

Na wyraźną prośbę męża pacjentka wykonała podstawowe badania laboratoryjne z krwi, które nie wykazały nieprawidłowości. Nie zgodziła się na zaproponowaną przez lekarza rodzinnego konsultację psychiatryczną. Stwierdziła, że może się udać na wizytę do psychologa, na którą ostatecz­ nie wybrała się z mężem. Podczas wizyty mówiła niewiele, nie dostrzegała u siebie istotnych problemów zdrowotnych, ale sygnalizowała poczucie wyalienowania, osamotnienia i tego, że nikt jej nie rozumie. Twierdziła, że jest zmęczona opieką nad dwójką małych dzieci i czuje się przytłoczona

„siedzeniem w domu”, ale z drugiej strony boi się wyjść do ludzi i właściwie chętnie zostałaby w domu jak najdłużej. Konsultujący psycholog stwier­ dził, że przyczyną tak znaczącej zmiany w zachowaniu, popędowości i na­ wykach może być trudność w adaptacji do nowej sytuacji życiowej i prze­ ciążenie obowiązkami rodzinnymi, ale zalecił wykonanie dalszych badań w celu wykluczenia przyczyn somatycznych. Ocenił stan pacjentki jako wy­ magający konsultacji psychiatrycznej z uwagi na wyraźne objawy zaburzeń lękowo­depresyjnych i zaproponował objęcie pomocą psychologiczną do czasu powrotu do równowagi.

Pacjentka po silnych namowach rodziny zdecydowała się na konsultację psychiatryczną, podczas której przyznała się, że jest cały czas rozdrażnio­ na i towarzyszy jej bliżej nieokreślony wewnętrzny lęk i strach, które powo­ dują, że „nie może sobie znaleźć miejsca”. W związku z tymi objawami ma również trudności z zaśnięciem, bardzo często wybudza się w nocy i nie może ponownie zasnąć, rano budzi się zmęczona, co nasila ogólne rozdraż­ nienie. U kobiety rozpoznano zaburzenia lękowe. Zalecono także wyko­ nanie testów neuropsychologicznych w kierunku ewentualnych zaburzeń poznawczych, których nie zrobiła. Kobieta nie zgodziła się także na przyj­ mowanie leków, twierdząc, że jest tylko zmęczona, a sytuacja poprawi się, gdy wróci do pracy i dzieci będą większe.

Kilka tygodni przed wystąpieniem napadu drgawkowego mąż zaczął obserwować krótkotrwałe incydenty „zawieszeń”, „zagapień”, chwilowe­ go braku kontaktu z żoną. Takie epizody wystąpiły kilkukrotnie podczas zwykłej, codziennej aktywności. Trwały od kilku do kilkunastu sekund, po czym kobieta zachowywała się normalne, nie zauważała tego i nie prze­ szkadzało jej to. Z relacji męża wiadomo również, że pacjentka zaczęła być bardzo wrażliwa na zapachy, a większość z nich drażniła ją do tego stop­ nia, że cały czas wietrzyła mieszkanie, powodując przeciągi. Wielokrotnie mówiła o tym, że czuje nieprzyjemny zapach spalenizny, zgnilizny i pleś­ ni, którego nikt inny z rodziny nie odczuwał. W mieszkaniu nie wykazano ewentualnych źródeł mogących powodować takie odczucia. Ponadto pa­ cjentka przyznała się, że w ciągu około p...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem